Witam serdecznie po długiej jak siatka przerwie.
Stare, niedowidzące dziadygi, pachnące naftaliną i corega tabs pamiętają mnie pewnie. Setki lat temu hodowałem pająki. To się specjalnie nie zmieniło, choć ze względów zawodowych, hodowla została znacznie uszczuplona. Hodowałem też jedną zbożówkę, które po przeżyciu 18 lat u mnie, umarła.
Przywiązuję się do węży i kocham węże i muszę mieć jednego, koniec kropka ;].
Ponieważ wracam do Polski i plan jest taki, że zamierzam osiąść na stałe, to pomyślałem sobie, że następnym krokiem mógłby być jakiś dusiciel. Zainspirowała mnie moja opieka nad pytonami tygrysimi mojego kolegi, który musiał wyjechać na...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)