Pewnie jestem przewrażliwiona... ale pragnienie bywa gorsze od głodu i czułabym się lepiej, gdybym wiedziała, że może się napić, kiedy tylko zechce.
W naturze pojawia się rosa, nawet w suchych rejonach, w mieszkaniu raczej trudno o nią...
Ta moja modliszka zlizywała dziś łapczywie krople ze ścianek, ale nie wszystkie mogła znaleźć, a jak prysnęłam kolejny raz i kolejny, to się zrobiły mokre ręczniki na podłożu, więc przestałam psikać, ale nie mogę przestać myśleć jakby jej tu pojnik wykombinować... :roll: :wink: