Co do karmówki, faktycznie rybek, które docelowo miały być zeżarte nigdy nie traktowałam jakoś specjalnie łagodnie, nie aklimatyzowałam ich, to fakt (mea culpa) i pewnie masz rację, że zgotowałam im terapię szokową, jednak umówmy się...miały przeznaczenie wiadome, więc wyszło jak wyszło. Problemem jest to, że zdechły stare, które miały stabilne warunki. Dlatego czynnik zakaźny to raczej pewniak.
Kurde, żeby został dobrze zrozumiany ;) W żadnym wypadku nie krytykuje (jeśli odniosłaś takie wrażenie) , bo logiczne jest dla mnie, że akwa/terrarystyka rządzi się określonymi prawami. Chodziło mi raczej o odtworzenie biegu wydarzeń w...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)