Witam wszystkich,
Chciałabym opowiedzieć pewną przerażającą sytuację.
Być może stanie się ona przestrogą dla innych.
Żywiąc swojego węża kupowałam zawsze mrożone lub świeżo ubite gryzonie w jednym z Poznańskich sklepów zoologicznych.
Wiadomo mi, że zabijają je tam prądem. I wszystko było ok, do momentu kiedy zajął się tym inny niż dotychczas pracownik.
Otóż wczoraj udałam się po zakup dwóch świeżo ubitych większych szczurów i jednego mniejszego.
Kiedy dotarłam do domu i otworzyłam karton z karmówką, okazało się, że dwa większe szczury są ŻYWE, lecz ledwo dyszące...
Przełożyłam je do pustego terrarium.
Jeden z nich był w bardzo ciężkim...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)