Może i masz rację :).
Dzisiaj już mi się go żal zrobiło i go wziąłem do siebie na łóżko to kolorki od razu zniknęły i zaczął szaleć, po raz pierwszy zaczął tak szybko "zasuwać" :D. Aż uśmiech na twarzy się pojawił.Później sobie poszedł spać koło mnie :). Włożyłem go do terrarium i znów te ciemne barwy :<
I tak wgl nie widziałem, żeby mój smoczek pił wode a to jest chyba potrzebne do życia. Jakieś sposoby :D?



