Dostałam informację od sprzedawcy, że są to żuki trojszyka inaczej mini-mącznika, bo też takie hodują...
Sama już nie wiem, co z tymi żuczkami zrobić?
Czy sa groźne czy nie, czy je zostawić czy wywalić, no i przede wszystkim, czy mącznik, z którym siedzą te żuczki nadaje się nadal do skarmiania?
Czy to mogą być żuki trojszyka? A jeśli to jednak jest ten pleśniakowiec, to co w takiej sytuacji dalej robić z karmówką, w której sie znalazł?