wszystko koniec końców wyszło świetnie - temperatura unormowana, a maluch jest u mnie od tygodnia i wczoraj zjadł swoją pierwszą myszkę, a tym samym pierwszą próbę przestawienia na mrożonki zakończyliśmy sukcesem :) do tej pory maluch jadł tylko żywe u hodowcy, mrożonek nie chciał.
bardzo się cieszę, że poszło bez problemów, zaatakował ją od razu jak tylko ją zobaczył.
dziękuję za wszelkie porady i pomysły :)
a maluszek ze zdjęcia to samczyk butter z hodowli GramcioRoyals:)
Załączone pliki
Edytowany przez annas, 06 listopada 2015 - 14:02.



