A swoją drogą, co za totalny absurd, że gatunek, który nie występuje w Polsce jest chroniony jako gatunek rodzimy. Ponoć ktoś ją gdzieś widział w latach '60, ale kto to wie?
Smieszne te przepisy (podobnie jak rozmiar winniczka w zależności od województwa).


Ten temat jest zablokowany

