Co do gryzienia i brania na ręce - miałam teraz taką samicę (niestety od kilku dni nie żyje), którą musiałam karmić bo miała ponadgryzane odnóża. Kiedy wyjmowałam ją z terra i brałam do ręki od razu zaczynała skubać moje palce :) Czasem było to na tyle bolesne, że siłą musiałam ją odrywać, bo gryzła do krwi. Dopiero jak dostała świerszcza pod żuwaczki to puszczała. Choć nie powiem samo złapanie chwytakami boooli!!! Zwłaszcza jak puścić nie chce :P
Miałam taką sytuację, że musiałam wyjechać na jakiś czas i modliszki zostawiłam pod opieką mamy. Jedna z nich była wyjątkowo agresywna i kiedy mama się...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)


