Dwie godziny temu wyniosłem kamyka do ogrodowego flexarium. Ma w nim dostępne miejsca zacienione i słoneczne, ma możliwość nawiać w zupełny cień w gąszcz liści oleandrowca. Dosłownie po 20 minutach sprawdzam co się ze zwierzakiem dzieje- siedzi na gałęzi w cieniu z otwartą morda i od czasu do czasu charczy. W miarę upływu czasu jego stan zaczął się pogarszać. Wszedł na górną siatkę, zawisł głową w dół,zrobił się niemal całkowicie żółty, ciężko oddycha i nadal od czasu do czasu charczy.
Przeniosłem zwierza do domowego terrarium, gdzie niby odzyskał normalne kolory i przestał charczeć ale nadal wisi głową na dół z...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)
Edytowany przez Rasta_Gecko, 24 sierpnia 2015 - 14:59.


Ten temat jest zablokowany