Witam jak pisałam w terrarium po zaskrońcu wyleczonym i wypuszczonym pojawił się nowy lokator, prezent od męża, sposób w jaki przekazał mi ów prezent zostawię bez komentarza ( swoją drogą za dużo pisania) ale mąż bardzo żałuje że nie nagrał całej sytuacji.
Jest po przypuszczalnie "chłopak" nazwany Lolek, ale wiadomo jak po "Lolku" spokój, cisza, opanowanie, sielanka... a u mnie coś zupełnie na odwrót...
Czy miał ktoś nerwowego węża ??? Na tyle że wzdryga się przy każdym maleńkim dotyku zwłaszcza od połowy w strone ogona....
Przejawia do tego jeszcze agresję ...
Kilka fotek:
50 cm długości...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)
Załączone pliki
Edytowany przez dzoodzoo, 15 czerwca 2015 - 14:10.