Reklamacja bo wąż to samo co używany telefon, reklamacja bo wąż to samo co mebel, bo to samo co buty, bo to samo co sramto.
To dlaczego w takim razie wąż nie zawierał instrukcji obsługi i na dodatek zgodnie z wymogami w języku polskim. W tedy niemający pojęcia właściciel nie zawracał by tyłka sprzedającemu tylko postępował zgodnie z instrukcją.
Kupując nowy mebel korzystacie z instrukcji przy skręcaniu, czy zawracacie tyłek sprzedawcy jak to złożyć? Znając mentalność przeciętnego polaka zaczyna się martwić dopiero jak zepsuje przedmiot.
Czego przykładem jest o to ten temat.
Pa.