Lata jak oszalały zwiedzając kąty, podjada rogatka (dałam mu z pół tony ;)) rzęse, pistię. Podskubuje. Napadł na ampularię ale choć walecznym jest malcem, musiał odstąpić, zdobycz postanowiła nie dać się zjeść. Potem czas na świderki, jest ich....wie setki, jakoś tak. Ale małych nie trąca, napada na wielkie.
On chyba się nie najje....W sklepie karmili je ochotką, czy to dobry pomysł dla takiego guzika? Nie jest to spokojny i wycofany osobnik.....wybrałam łobuza, co nie chciał się dać...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)


Ten temat jest zablokowany
