Ja osobiście łapie u siebie na łąkach Pasikoniki i Modliszki, następnie wrzucam je do czystego pojemnika na karmówkę czekam 24h. Jeśli koniki nie padną i wszystko z nimi ok podaje je Kamykom. Karmię odkąd pojawiły się na łąkach i nie miałem jeszcze jakichś problemów z Kamkami.
Modliszka zwyczajna (Mantis religiosa) jest pod ścisłą ochroną gatunkową.