Witam wg. tego co wyczytałem oraz zaobserwowałem na moich sznuruwkach do metod obronnych zbożówek należą:
-grzechotanie ogonkiem
-przyjmowanie pozycji "S", napinanie się i pokazywanie jaka jestem wielka i groźna
-strzały wraz z jednoczesnym syknięciem
-ucieczka
-wydalenie (obsikanie/obkupkanie) agresora
A dzisiaj się spotkałem z takim jakbym wydaleniem cuchnącej wydzieliny z kloaki, kilka kropel na palcach miałem lecz jej zbytnio nie widzę ale straszliwie cuchnie (inaczej niż mocz czy kupsko - bo tych się już nawąchałem przy sprzątaniu). Możliwe jest to, że to jakaś wydzielina obronna czy po prostu inaczej pachnące odchody?
-grzechotanie ogonkiem
-przyjmowanie pozycji "S", napinanie się i pokazywanie jaka jestem wielka i groźna
-strzały wraz z jednoczesnym syknięciem
-ucieczka
-wydalenie (obsikanie/obkupkanie) agresora
A dzisiaj się spotkałem z takim jakbym wydaleniem cuchnącej wydzieliny z kloaki, kilka kropel na palcach miałem lecz jej zbytnio nie widzę ale straszliwie cuchnie (inaczej niż mocz czy kupsko - bo tych się już nawąchałem przy sprzątaniu). Możliwe jest to, że to jakaś wydzielina obronna czy po prostu inaczej pachnące odchody?


Ten temat jest zablokowany
