Na początku chciałabym sie przywitać.
Mieszkam z mężem i 4 letnią córką w Anglii.
Co prawda myśleliśmy nad zwierzakiem domowym ale decyzja była ciągle odkładana.
Na portalu społecznościowym znalazłam ogłoszenie o oddaniu żółwia.
Poczytałam Wasze forum i zdecydowałam zadzwonić.
Pojechaliśmy. Mieszkanie malutkie, akwarium 140 litrowe stało już nna podwórku.
Żółw w wiaderku z zimna kranówą. Obok sucha karma w pudełku.
Strasznie mi się go żal zrobiło. A kobieta jeszcze go wyciągnęła żeby nam pokazać. :(
Wg Niej wode wlewali mu prosto z kranu, nie mieli filtra , nie mieli grzałki, mieli światło ale niechcący sie stłukło podczas przeprowadzki. Wysepka do...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)