Witam,
zaobserwowałem u jednego z moich maluchów pozostałości wylinki na palcach, natarłem je delikatnie wacikiem kosmetycznym nasączonym ciepłą wodą jednak jest to na tyle małe, że ciężko to chwycić pęsetą / palcami aby to zdjąć. Poniżej najlepsze zdjęcie jakie udało mi się zrobić temu łobuzowi:
Chodzi o np. prawą tylną łapkę. Jakieś wskazówki co mogę jeszcze zrobić? Nie chcę mu urwać palca próbując pomóc.
Z góry dziękuję za odpowiedzi :).
Edytowany przez RAF_AL, 20 lipca 2013 - 12:22.