Li jedynie z mojego niedługiego doświadczenia: gekon może mieć szalony apetyt, być bardzo aktywnym stworzeniem, przybierać na wadze, zostawiać ładne odchody - i mieć pasożyty. A nawet ich dwa różne rodzaje.
Także dopóki nie ma jakiejś masowej inwazji pasożytów, totalnie nic, co jesteśmy w stanie sami zaobserwować nie świadczy o problemie, który znajduje się dopiero pod mikroskopem. W przypadku małej inwazji cała historia kończy się w zasadzie po 2 tygodniach, a jak się patałajstwo solidnie namnoży, to może ciągnąć się to znacznie dłużej.