Długo, długo nic nie pisałem. Sprawa na dzień dzisiejszy wygląda nie ciekawie.
Gekon jest nadal leczony. Rozpoczyna trzecią kuracje odrobaczania, dwie wcześniejsze nie pomogły,
kąpiele co drugi dzień w specjalnym leku, syrop na poprawę pracy wątroby dwa razy na dzień. Nadal jest karmiony przymusowo, ma
problem z trawieniem. Miał robione zdjęcie rentgenowskie dla sprawdzenia czy nie jest zapiaszczony/zaczopowany.
Już tracę nadzieje, możliwe że ma poważnie uszkodzoną wątrobę i nerkę. Jeśli okaże się że tak
rzeczywiście jest to pozostaję karmienie przymusowe do końca życia. Papka + enzymy które będą trawić pokarm.
PS. jedno badanie kału po odrobaczaniu jest nic nie wartę,...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)
Edytowany przez Imar, 28 lutego 2013 - 22:50.