1. Podanie wężowi ŻYWYCH kociąt
2. Zrobienie tego w obecności dzieci.
3. Wyłudzanie kociąt od nieświadomych ich przeznaczenia ludzi.
A niby dlaczego kot ma być lepszy od szczura? Gadanie o bardziej skomplikowanym układzie nerwowym to śmiech na sali.
Edit: u mnie w domu nic się nie marnuje. Gdy zmarł mój pierwszy wąż (miał problemy z układem nerwowym, lekarz nie pomógł), zjadły go moje jeże. Tzw wielki krąg życia. I nie uważam się za zwyrodnialca.


Ten temat jest zablokowany
