piszę, aby się pochwalić że w ubiegły weekend urzędowałem trochę na roztoczu, głównie w celach wędkarskich, i wstąpiłem do rodzinki, która tam zamieszkuje.
Stara ciotka poprosiła mnie o to żebym poszedł do ogródka i pokręcił trochę masztem od anteny, bo jej programy znikają. Podchodzę, łapię za maszt, patrze a tam jakiś 'robak' przypominający modliszkę, dosłownie jeszcze przezroczysta larwa. Przyglądałem się i troszkę nie dowierzałem, że to może być MODLICHA. Poprosiłem wujka o zrobienie kilku fotek aparatem, ale niestety wyszły tragicznie, ostrość złapana na mojej dłoni(wiem, że nie powinienem - nie bijcie), ale na jednej fotce widać, że...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)