Widywałam w sklepach robale tego typu martwe w słoiczkach, czy takie coś mogłoby stanowić zamiennik dla żywego robaka?
pytam bo mam spory problem wewnętrzny z obcowaniem z tego typu stworzeniami kiedy ich stan wskazuje na to, że są żywe...
Jednak jesli gotowe martwe robale to nie rozwiązanie, to będzie trzeba jakoś przeboleć i wynająć kogoś do podawania jeżynce przekąsek
