Larra Dorren, co Ty masz z tym "ów gryzoniem"? Nie ma czegoś takiego;) (co najwyżej "owy gryzoń", "owego gryzonia").
Co do osesków.
Ja niestety mam już wprawę. Piszę niestety, bo nie jest to dla mnie nigdy przyjemne. Na początku karmiłam węże raz żywymi, raz mrożonymi, zależy jakie udało mi się dostać. Pierwszy raz dobiłam oseska, jak mój boa zabrał się za jedzenie go od drugiej strony i szczurek strasznie piszczał przez parę minut. mam zakrzywioną pensetę terrarystyczną, więc po prostu chwyciłam go za łepek i baaardzo mocno nacisnęłam mu na kark tą pensetą aż usłyszałam...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)
Co do osesków.
Ja niestety mam już wprawę. Piszę niestety, bo nie jest to dla mnie nigdy przyjemne. Na początku karmiłam węże raz żywymi, raz mrożonymi, zależy jakie udało mi się dostać. Pierwszy raz dobiłam oseska, jak mój boa zabrał się za jedzenie go od drugiej strony i szczurek strasznie piszczał przez parę minut. mam zakrzywioną pensetę terrarystyczną, więc po prostu chwyciłam go za łepek i baaardzo mocno nacisnęłam mu na kark tą pensetą aż usłyszałam...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)