Z mojej strony mogę powiedzieć, że trudno uwierzyć mi w to, że Marcin sprzedał świadomie chore gady. Chociaż by dlatego że kupiłem już od niego kilkanaście sztuk gadów i jak na razie wszystkie są zdrowe.
Muszę powiedzieć też, że prędzej można zarzucić Marcinowi z byt częste karmienie niż zabiedzenie zwierzaka, miło było patrzeć jak kupował od pseudo miłośników zwierząt, gady na wykończeniu i doprowadzał je do normalnej formy, nie żałując przy tym pieniędzy na weterynarzy.
Ja mam tylko jedno pytanie(może...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)