mam Pytona Królewskiego, długości ok metra, aktualnie już po 5 wylince u mnie, problem polega na tym, że nie zrzucił skóry do końca - tzn został mu dosłownie kawałeczek na pysku i na oku. Poza tym był już karmiony, bez problemu pochłonął dwie myszy...
Powinnam się martwić tymi kawałeczkami? Czy da się je jakoś manualnie usunąć?