Wczoraj popadały mi wszystkie świerszcze. Naraz! Jakim prawem? Nie mam pojęcia! Warunki miały chyba zapewnione...
I postawiły mnie w kropce. Dziś nie miałem jak kupić jaszczurowi jeść. Nic nie jadł cały dzień. Jutro święto, zoologi pozamykane. Czy on wytrzyma bez jedzenia do soboty? Czy powinienem może mu wygarnąć z drewna jakiegoś robala? Nie zaczopuje go? Niegdyś miałem ptasznika i karmiłem go czasami właśnie takimi białymi żyjątkami, które wierciły w drewnie. Podobne trochę do mączników.
Mały ma 3-4 miesiące, przedwczoraj przeszedł wylinkę. Liczę na szybką odpowiedź.
I postawiły mnie w kropce. Dziś nie miałem jak kupić jaszczurowi jeść. Nic nie jadł cały dzień. Jutro święto, zoologi pozamykane. Czy on wytrzyma bez jedzenia do soboty? Czy powinienem może mu wygarnąć z drewna jakiegoś robala? Nie zaczopuje go? Niegdyś miałem ptasznika i karmiłem go czasami właśnie takimi białymi żyjątkami, które wierciły w drewnie. Podobne trochę do mączników.
Mały ma 3-4 miesiące, przedwczoraj przeszedł wylinkę. Liczę na szybką odpowiedź.


Ten temat jest zablokowany
