ale i tak uważam że jeżeli jest się herpetologiem (nie ważne czy skupiającym się na polskiej herpetofaunie czy tylko zwierząt jadowitych) powinno się mieć chodź znikomą wiedze.... przez znikomą mam na myśli określenie gatunku (nie koniecznie z łaciny) bo to akurat w herpetologii się przydaje
tak ze przepraszam za gafę


      
      
      
        
 Ten temat jest zablokowany
    
        
