dzisiaj postanowilem wykapac swojego Brodacza. Nalalem troche wody do wanny i wlozylem go. Wydaje mi sie, ze byla to pierwsza kompiel. Chyba nie byl z niej zadowolny, wiec jak zobaczylem, ze stara sie wydostac z wody, odrazu go wyciagnalem.
Mozecie dac jakies rady co do dalszych kompieli? [czytalem pogona.pl i mniej-wiecej sie orientuje, ale moze macie jakies spostrzezenia znane wam z autopsji ?] Pozatym nie jestem laikiem, mialem do czynienia z Kameleonem przez ostatni rok.
Kolejna sprawa jest oddawanie kalu.
Leon, bo tak sie nazywa, trafil do mnie w sobote. Wszedl do...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)