żółwia chyba przekarmiasz, pomysł na badanie pod kątem salmoneli jest chyba niezły: jeżeli nie karmisz żyjąrkami z dzikiego odłowu to potem nawet nie msisz powtarzać.
O toksoplazmozie jeszcze poczytaj, trzeba miec strasznego pecha żeby się nią zarazic od kota i to akurat będąc w ciąży:
- poprzez odchody kot zaraża tylko kiedy choruje, a choruje raz w życiu i to niedlugo,
- jego odchody zarażają dopiero po wielogodzinnym pobycie poza organizmem (nie wiem dlaczego, niektore źródła podają że musza leżeć w kuwecie przynajmniej 36 gadzin),
- zarazenia od kotów to tylko parę procent zarażeń,
...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)
O toksoplazmozie jeszcze poczytaj, trzeba miec strasznego pecha żeby się nią zarazic od kota i to akurat będąc w ciąży:
- poprzez odchody kot zaraża tylko kiedy choruje, a choruje raz w życiu i to niedlugo,
- jego odchody zarażają dopiero po wielogodzinnym pobycie poza organizmem (nie wiem dlaczego, niektore źródła podają że musza leżeć w kuwecie przynajmniej 36 gadzin),
- zarazenia od kotów to tylko parę procent zarażeń,
...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)