Letaa, nie wiń się, z tak zabiedzonymi gadami często tak jest. bardzo możliwe że po takim zaniedbaniu wysiadły jej nerki i nic się nie dało już zrobić. znam niestety sporo takich przypadków, przez chwilę jest lepiej i nagle koniec...
mam nadzieję że poprzedniego właściciela poinformujesz o zejściu gada i o tym, by już sobie więcej nic ze zwierząt nie kupował, co najwyżej hodował otoczaki w ogródku?
mam nadzieję że poprzedniego właściciela poinformujesz o zejściu gada i o tym, by już sobie więcej nic ze zwierząt nie kupował, co najwyżej hodował otoczaki w ogródku?


Ten temat jest zablokowany
