dziękuję! To zmienia postac rzeczy!! Odkąd nasz samiec ma swoją samicę, wszędzie chodzą razem, śpią koło siebie, po kilku dnaich atakowania, podgryzania i szaleństwa. żółw zaakceptował żonę, jest wyraźnie zadowolony, nie wali skorupą w ścianki. Pomimo rad, aby rozdzielić żołwie, nie zrobiłam tego, ponieważ moje obserwacje wskazywały na to, że nie jest to konieczne, a nawet nie potrzebne. Absolutnie nie ma mowy o " zamęczaniu "samicy. Świetnie sobie funkcjonują i może dołączy do nich za jakiś czas jeszcze jedna samica :)
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za odpowiedzi
Ania z gadzinami
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za odpowiedzi
Ania z gadzinami


Ten temat jest zablokowany