a Fi faktycznie ma bęzon jak po zjedzeniu pół wołu :)
zastanawiam się czasem jak to jest możliwe, że taki mały kurdupelek potrafi zjeść objętościowo porcję 2 x większą od siebie.
Tak gówniarz wcina, że nowa donica bazylii starcza mu na dzień- rano są gołe łodyżki wygryzione prawie do ziemi - to oczywiście oprócz 2 mich z sałatką !