Tak się zdarzyło i u mnie-zobaczyłam-i zaległam.
Wiecie sami-że wiedzy o tych zwierzakach-oj mało było-malutko.
Nawet gdy zobaczyłam je w sklepie to sprzedawca nie za bardzo potrafił podać mi -co to jest-powiedział-że to OCELOT!!!!:(:(
Szukałam tego ocelota w encyklopediach,w necie-i poza kotem-ocelotlem-zwierząt podobnych do tego co zobaczyłam u sprzedawcy w akwarium(nota bene z welonkami) nie znalazłam.
No i tak kroczek po kroczku-Po zwierzątko pojechałam do Łodzi-potem po następne.-a potem-zaczeło się dziac wszystko w tempie przyspieszonym.
No i tak wylądowałam...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)