Kończę tą rozmowę, jeśli pozwolisz, to nie miejsce i czas na przepychanki.
Fakt, z taką rozmówczynią człowiek jest zmuszony do przyjęcia niesympatycznego tonu. Choć przyznaj sama, że mogłaś w inny sposób wyrazić swoją niechęć odnosząc się do mojego tekstu...hm....może jednak masz taki styl. Ja nie.
Jeśli sądzisz, ze moje wypowiedzi niew są ok, to poczytaj własne. Szkoda gadać.
Ania


Ten temat jest zablokowany