a ja trochę w inny deseń uderzę- kupiłem lega na ostatniej giełdzie w poznaniu czyli jakieś 2 tygodnie temu- leg ma całkowity spokój, wymieniam mu tylko wodę i jedzenie. Tylko że on nie chce jeść a próbuję dawać mu rózne rzeczy- mieszankę świeżych ziół, owoce i liscie awokado z własnego krzaka, szczypiorek, pietruszkę, tartą marchew i oczywiscie pełen zestaw kiełków oraz liscie fasoli soi lucerny też z własnej doniczki. Jak długo może nie jeść bez uszczerbku na zdrowiu? dodam zę jak go kupowałem też za gruby nie był:/ (temp wilgotność i rozmiary terra jak w opisie)
pozdr
pozdr