W którymś momencie straciła siły i całkowicie zawisła to stwierdziłam że zaryzykuję przepchnięcie tego pazura, nawet jeżeli miałby się złamać wolałam aby ptasznik przeżył. Przepchałam i teraz patrząc od spodu ptasznika pazur odtaje bardziej, ale oprócz tego zdaje się że wszystko jest OK.
Skoro tak to chyba będzie łatwiej nakłonić tatę aby porozmawiał z mamą
Ogólnie sama bałam się pająków aż do czerwca tego roku kiedy to spotkałam gigantycznego owłosionego pajaka w kuchni, który był szybki że nie zorientowałam się w którą stronę uciekł (to był kątnik o czym wcześniej nie wiedziałam). Ogólnie myślałam że komuś jakiś ptasznik uciekł może xD ach ta nieświadomość. Chciałam go złapać w kartonowe pudełko, bo w otwór słoika by się nie zmieścił. Później już bardziej świadoma szukając po kątach kątnika którego widziałam znalazłam mniejszego osobnika (samca) i hodowałam (z miesiąc temu go wypuściłam), a teraz sama mam ptasznika
Co prawda nie mieszkam już z rodzicami, ale za to mieszkam z ukochanym i jakoś trudno mi nie było go przekonać
Ostatecznie jeżeli rodzice będą na "nie" to będziesz musiał oddać pająka. To że masz 18 lat nie znaczy że możesz decydować za Twoich rodziców. Dom/mieszkanie to jest ich własność i oni decydują. Chyba że dokładasz się do czunszu itp. To już sytuacja wygląda troszeczkę inaczej.
A jak do sytuacji odnosi się tata? Może spróbuj go przekonać, a następnie poproś o pomoc w przekonaniu mamy?