Niedługo zaczną mi się przepoczwarzać Mecynorrhina torquata immaculicollis, zawsze wszystkie poczwarki wyciągałem z kokolitów i trzymałem w sztucznych. Gdzieś kiedyś czytałem, że Cetonidae są dużo bardziej wrażliwe na takie operacje(pleśnieją coś tam coś tam), czy to prawda? Chciałbym je przełożyć do wgłębień wypalonych w styropianie i wyłożonych watą, nigdy mi z takiego czegoś nie wyszedł owad z powykręcanymi pokrywami, ale to były tylko rohatyńce i herkules, co do kruszczyc wole się upewnić.
Pozdrawiam
staruch
Użytkownik od 22 cze 2009W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lip 14 2023 15:04