Istnieje przynajmniej kilka rozwiązań..

Przykładowo, mógłbyś założyć spółkę z o.o. która handlowała by zwierzętami jak towarem, który nabywałbyś od samego siebie (hodowcy) działającego w ramach działalności nierejestrowanej. Wystarczyłoby przypilnować żeby faktury od "hodowcy" nie przekraczały określonej kwoty. Jako właściciel udziałów w spółce z o.o. nie byłbyś uznawany za "prowadzącego działalność gospodarczą" (co uniemożliwiłoby działanie na nierejestrowanej).

Sęk w tym, że średnio się to opłaca. Nawet jak uwzględniłoby się wszystkie możliwości, dalej zmuszony byłbyś zapłacić (przy tego typu działalności) sporo podatku dochodowego.

Więc najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu zostać rolnikiem! (praktycznie zerowe podatki) A jeżeli hodowla jeży i szczurów zaliczana jest jako działalność rolnicza (Co z racji istnienia tego tematu, jak zakładam jest prawdą. - Inaczej nie byłoby problemu) to po prostu poszedłbym w tę stronę.

W tym temacie jestem zielony, ale zakładam, że nie jest to jakimś strasznym problemem zwłaszcza, że przecież samo prawo (parafrazując) głosi, że: Kto hoduje jeże!

 

 

...jest rolnikiem.

Witam,

 

Przeglądałem forum, ale nikt chyba nie zajmował się jakoś szczególnie weryfikacją pigmentów (może słusznie?).

Oczywiście dowiedziałem się, że pigmenty Colorex śnieżki i PigmentMix Inchemu używane są z powodzeniem w terrariach.

Sam używam tego drugiego (mieszając z Atlasem Plus) i z doświadczenia ale również po przestudiowaniu karty produktu nie widzę przeciwwskazań do używania w terrarium.

Problem zaczyna się tam, gdzie kończy dostępność obu.

Będę dalej szukać obu pigmentów w sklepach ale czy jesteście może w stanie polecić jakąś inną, przede wszystkim bezpieczną dla gada markę pigmentów? A może wszystkie są bezpieczne?

 

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Dziękuję za informację, naprawdę bardzo mi na tym zależało.

Witam,

Ponieważ wyjątkowo udane lato mamy już za nami, pora zadbać o ogrzewanie dla niedawno kupionego węża zbożowego.

W związku z tym po przeszukaniu wielu relacji i opinii zakupiłem terrarium 80x40x40 i kabel grzewczy ( 50W około 6 metrów ) i RT2. Kabel montować będę wewnątrz terrarium na płycie styropianowej pokrytej kocem termicznym, po czym zasypie go piaskiem i zabezpieczę płytkami ceramicznymi. Zakładam, że to wzorowe zachowanie ( prawda?). Problem w tym, że bardzo trudno ocieplić tylko 50% podłoża mając tak długi kabel i teraz dwa pytania:

1. Jak gęsto, czyli jak duże odstępy powinienem zachować pomiędzy kolejnymi zwojami kabla? 3 cm to całkowite minimum? A może wystarczy 1cm, przy którym kabel ledwo poddaje się mojej woli, ale też jakoś mieści się na 1/2 spodu terrarium?
2. Jeżeli zostanie jakaś część grzejąca kabla, której nie da się upchnąć w podłodze, co z nią zrobić? Zostawić na zwenątrz terrarium? - nie będzie to niebezpieczne? Czy może przykleić go na bocznej ściance terra i zalać pianką montażową? - czy pianka nie będzie reagować źle na ciepło?

Z góry dziękuję za każdą informacje i pomysł.