Duży Jony

Strasznie przepraszam, że mój mały wypiął się do zdjęcia. Jednak nie da się ukryć nawet tak jest fotogeniczny. Zdjęcie zrobił mój chłopak Adrian. Chwała mu za to bo w końcu mogę dodać tutaj mimo, że Jony jest już z nami dosyć długo.
hmm.. co można powiedzieć o parahybance. Trafił nam się troszkę agresywny pajączek. Jeśli chodzi o ten gatunek to w sumie wiem, że można różnie trafić. Jony na pewno jest zadziorny. Zawsze albo się nastawi na czesanie albo atakuje kiedy mu się coś nie spodoba. Bywają jednak momenty, że nie jest takim harpaganem. ; D Istotną rzeczą w jego zachowaniu było to, że bardzo długo oswajał się ze swoim domkiem. Bardzo długo nie wychodził z norki, tylko jeśli musiał coś upolować wychylał się i w sekundach zgarniał świerszczyka. Na szczęście teraz już zwiedza swoje terrarium. Nie znam dokładnie przyczyny przez jaką mogło tak być. Mam jedynie nadzieje, że po prostu miał taki kaprys, a nie że było mu źle. ; ) Jeśli chodzi o dzisiaj to chyba lubi muzykę, a może bardziej jej drgania jakie przenoszą się na meblach. Chyba powinnam poczytać jakąś książkę o pająkach. Może będę mogła troszkę ciekawiej opowiadać w tym miejscu.
Obserwacje to nie wszystko. ; ) popytam może ktoś jakąś fajną książkę doradzi

ogólnie jeśli dodam następne zdjęcie to na pewno z oczkami
.. i pozdrawiam jeśli w ogóle ktoś czyta te moje wypocinki. ;d