Napisany przez Cambridgei
na 07 lutego 2013 - 23:17
Świetna fotorelacja.. Co do poring cudowne miejsce.. byłem tam 2 razy i pragnę tam wrócić jak naszybciej.. Odbyłem tam miesiąc praktyk , poznałem ludzi , język.. przyrode.. nie wiem czy byliście ale jakieś 2 h. spacerem w głąb dzungli od poring jest przepiękny ponad 100 metrowy wodospac Langanan.. w środku lasu na zboczu Mt. Kinabalu.. Raj !
A co do betel malezyjczycy mówią na to "tingaton" - przez miesiąc przyznam się szczerze , że najadłem się tego sporo hehe . Sproszkowane muszle , liście i orzech w połączniu trzeba dobrze pogryźć , przemielić i połknąć. Po chwili robi się przyjemnie ciepło. Miejscowy lek na bóle brzucha , pasożyty itp. Lecz też uzależnia i wiele osóba kilkanaście razy dziennie nawet to je . Bez wątpenia Sabah jest magiczny.