

@wiktor106164 bardzo ładny


@magda89 dzięki







Napisany przez jelona
na 24 lipca 2014 - 21:10
Napisany przez jelona
na 14 czerwca 2014 - 20:36
Ja robię to tak:
Wsuwam palec pod pyszczek ślimaka i wsuwam go pod ślimaka. Kiedy czuję, że ślimak puścił się już np. szyby, podnoszę go odrywając ciało od powierzchni wsuniętym pod spód palcem, a drugą ręką chwytając za muszlę.
Tak robię przy większych ślimakach typu Andrea.
Przy mniejszych wystarczy albo po prostu dotknąć i lekko podważyć pyszczek (dalej tak jak przy większych) lub robić dokładnie to co przy większych z tym, że zamiast palca można użyć pęsety lub dłuższego paznokcia.
Wszystko zależy od wielkości i rodzaju ślimaka.
Ja opisałam lądowe, muszlowe.
Napisany przez jelona
na 14 czerwca 2014 - 15:05
Kamilw ma rację. Ja dodam tylko jeszcze trochę od siebie.
Cześć!
Winniczka raczej nie, bo jest chroniony. (nie zagłębiam tutaj w szczegóły)
Wstężyka można. Sama trzymałam i byłam zadowolona.
Zależy też w jakim celu chcesz to zrobić.
Ja zrobiłam to, bo wstężyk miał ''humory'' i pomyślałam, że wspólne kolacje z achatiną może coś pomogą (bo uważałam, że jest samotny). Podczas tych kolacji nawiązała się między ślimaczkami niezwykła więź (jak dla mnie), coś JAKBY ''symbioza''. Więc z czasem zamieszkały razem.
Ale wszystko po kolej, bo musi być spełnione kilka zasad:
1. Wstężyk musi być zdrowy. Aby było najmniejsze zagrożenie pasożytami itp., najlepszy byłby CB. A jak nie to według mnie minimum 2 miesiące musi być u nas, by przeszedł kwarantannę. A także, żeby go dobrze poznać.
2. Achatina też musi być zdrowa oczywiście.
3. Zapoznawać ślimaki trzeba powoli. Achatina musi nauczyć się żyć tak, aby nie wyrządzić przypadkiem krzywdy wstężykowi.
4. Najpierw możesz zacząć od wspólnych posiłków. Musisz zobaczyć czy ślimaki się ''polubiły'', w sensie czy gdy je połączysz wszystko pójdzie okej.
Tak więc podsumowując nie jest to takie szybkie i proste. A także nie wiem czy jest w tym sens.
Choć spróbować zawsze warto. Muszę powiedzieć, że o ciekawe doświadczenie.
Pozdrawiam
Napisany przez jelona
na 25 maja 2014 - 13:00
Wszyscy dajcie fotki tak pięknych ślimaków, że aż się zazdrosna robię.
Stara fotka, robiona komórką, ale mi się zawsze podoba.
To chyba było jakoś na przełomie 2013/2014, bo Andrei (a. fulica) jeszcze z Bruczkiem (wstężyk) mieszkała.
I kolejna stara fotka jeszcze zza czasów Bruczka.
A tu już dzisiejsze. Bardzo słabe, bo robione telefonem, ale z aparatami są problemy techniczne i na razie najwygodniej mi robić telefonem zdjęcia.
Napisany przez jelona
na 03 maja 2014 - 17:47
Fasolę możesz spokojnie wsadzić, tylko ślimak nie zje całej i pozostałe resztki spleśnieją. Musisz przekopywać podłoże i sprawdzać czy nic nie pleśnieje.
Roślinkę sztuczną kiedyś miałam, ale zrezygnowałam, bo wcale pięknie to nie wyglądało, a ślimak strasznie ją brudził.
Jak uważasz tak rób. Warto spróbować, jak pomysł wypali to super, a jak kiepsko to wyjdzie to zawsze możesz wyjąć.
Napisany przez jelona
na 21 kwietnia 2014 - 14:40
Napisany przez jelona
na 12 kwietnia 2014 - 20:25
Odnośnie Hemiplecta sp. Fire to raczej ciężko będzie. Może w całej Polsce ktoś tam ma, ale było by ciężko takie cudo nabyć.
A odnośnie Amphidromus atricallosus perakensis to już nie ma takich problemów aż. Z tego co kojarzę, to tak jak Paulina mówi, JadziaP je chyba miał więc z nim się warto skontaktować. One już są bardziej popularne, ale też łatwo nie będzie. Z tego co pamiętam to w Niemczech można je nawet łatwo dostać. Bynajmniej nie tak ciężko jak u nas. Myślę, że więcej niż 25€ byś za sztukę nie wydał. Ale w cenach nie jestem na bieżąco, więc mogę kłamać...
Aha jeszcze mi się przypomniało Marcin_K miał nie tak bardzo dawno do sprzedania kilka egzotycznych ślimaczków.
Pewnie widziałeś... No, ale tak mi się przypomniało, że jednak w Polsce też się czasem jakaś egzotyka trafi.
Napisany przez jelona
na 07 kwietnia 2014 - 14:26
Znam to wszyscy chcą się pozbywać, a ja chcę nabywać. To znaczy kiedyś tak miałam.
Więc kilka takich zasad:
-na kilka ślimaczków najlepiej nie zbyt duże akwarium, żeby mogły łatwo znaleźć partnera. Ja na 1 litr dawałam około 3 ślimaki.
-wystrój-nic szczególnego, trochę żwirku parę kamyków (np. 3) o średnicy co najmniej 2 cm. Może być jakaś kryjówka.
-bardzo dużo roślin, nie musi być nic szczególnego, u mnie najlepiej sprawdzała się moczarka kanadyjska.
-jedzenia dużo i różnorodnie: nie musisz bawić się z gotowaniem warzyw, wystarczy sparzony mlecz, do tego oczywiście raz na jakiś czas jakieś płatki/tabletki i suszki np. krewetki lub gamarusy (po krewetkach zostają pancerzyki których nic nie chciało u mnie zjeść
-muszla wrzucona do wody, u mnie sprawdzały się małży np. takie z plaży wyparzone.
I za dnia wystarczało dzienne światło natomiast wieczorem trochę lampki biurowej. A i u mnie najlepszą zasadą było dać ślimakom spokój tylko włączać lampkę, wrzucać raz na np. 3 dni jedzenie, a poza tym nic nie grzebać nie zaglądać najlepiej nawet zapomnieć i przypominać sobie raz na jakiś czas i wtedy dawać jedzenie. Takim sposobem miłe będzie zaskoczenie kiedy po miesiącu zostaniemy zaślimaczeni.
Napisany przez jelona
na 03 marca 2014 - 15:06
Nie wiem dlaczego, ale się popłakałam Tak jakby ze szczęścia.
Po prostu szok! Zwala z nóg. Mamy na forum takiego specjalistę, a ja nawet nie wiedziałam.
Napisany przez jelona
na 27 lutego 2014 - 13:07
haha widzę, że jesteś zaślimaczony na amen
wow aż dziwne, że tak to u ciebie wszyscy tolerują
u mnie jak sobie Andreę położę na kark (żeby mnie pomasowała) to wszyscy nienormalna, co ty robisz, ogłupiałaś albo jeszcze gorzej
Napisany przez jelona
na 24 lutego 2014 - 18:45
Witaj
Więc od początku:
1. Szukałeś na forum? Ostatnio był temat w tej sprawie https://www.terrarium.pl/topic/410103-ampularie-jakie-warunki-do-kopulacji/
Tu chodzi o warunki do kopulacji czyli chyba dokładnie to czego szukasz, prawda?
2. Jeśli informacje, które znalazłeś na forum nie są wystarczające (a jest ich sporo całkiem) to zwracam honor I podaj konkrety które cię interesują
Z innych ślimaków to zależy jakie cię interesują. Najłatwiej rozmnożyć rozdętki i zatoczki.
Napisany przez jelona
na 18 stycznia 2014 - 16:43
czkot ci wszystko wyjaśniła
owszem moja Andrei ma niesamowicie brzydką skorupkę
ona robi to sobie głównie dlatego że nie podnosi jakby skorupy, tylko ją włóczy i świeże, miękkie przyrosty zgniatają się o ciałko
masakra z tym ta skorupa wygląda koszmarnie, ale co poradzę
twoja achatinka to nic w porównaniu z Andreą
nie martw się
Napisany przez jelona
na 16 stycznia 2014 - 13:33
ja te wszystkie składniki mojej karmy daje do blendera i z tego się robi mąka taka dosłownie z maksymalnie 3mm kawałkami. Potem wsypuje na miseczkę i spryskuje razem z całym terra tak żeby karma była mokra ale nie pływająca wcianają jak głupie
Napisany przez jelona
na 15 stycznia 2014 - 17:49