Ponieważ nie mam internetu, lub może mam "nie całkiem" i sporadycznie, skorzystałam z krótkiej okazji i zamieściłam fotki z krótkim komentarzem.
A historia jaja wygladała tak: :)
Kilka dni przed planowanym wylotem na stałe do Londynu, jedna z moich greczynek postanowiła obdarować mnie jajami..... co było dla mnie równie szczęśliwe jak i dramatyczne. Wylewałam łzy szczęścia mieszane ze łzami rozpaczy aleksandrze i Karolowi...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)