Cześć
To mój pierwszy post więc wypada napisać wprowadzenie. Jestem z rocznika 75, (w założeniu ma to oznaczać dojrzałość oraz stabilność odnośnie raz powziętych decyzji i zobowiązań ;)) o akwarium marzyłem gdy byłem dzieckiem, nigdy go nie zrealizowałem. Później zainteresowania poszły w zupełnie inną stronę i dopiero spotkanie z gadziną ze zdjęć spowodowało ekspresowy powrót do lat szczenięcych.
Żółw został zabrany z pewnego domu gdzie miał (moim zdaniem) fatalne warunki życia: niewielkie akwarium z odrobiną białych kamyków i warstwa wody do połowy wysokości jego skorupy z dietą pasująca bardziej do kota niż gada (dużo wołowiny). Musiał tak wegetować podobno przez
Edytowany przez Nook, 19 stycznia 2020 - 20:12.
