Znajomej uciekł pyton królewski, już nie będę się rozpisywać jak do tego doszło- szkoda strzępić gębę :?
Pokój przetrzepany, drzwi na mieszkanie były zamknięte- szpara pod drzwiami za mała, by się przecisnąć. Najprawdopodobniej więc wydostał się z mieszkania przez balkon. Niemożliwe, żeby przepełzał po ścianie, więc... Zapewne spadł w krzaki. Krzaczory i ich okolice przetrzepane- za dnia i w nocy. Wszelkie zakamarki okołoblokowe- również. Zaglądałyśmy pod auta i w koła- może się gdzieś wplątał za felgami. Zupełnie nic, a ludzie patrzą podejrzliwie na osoby plączące się z zainteresowaniem koło aut.
Czy komuś kiedyś mały pyton uciekł na dwór i...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)