I choć widząc widok jak na pierwszym zdjęciu byłem negatywnie nastawiony, to gdy je lekko podrażniłem postanowiły same wyjść z jaja i zobaczyłem że są samodzielne, oba zdrowe, nie pozrastane. Niesamowicie się cieszę, już zaczęły linieć więc jutro będziemy podejmować pierwsze próby karmienia ich jak i pozostałej części miotu :)
Najlepsze jest to że to Anacondy! <3