Kupiłem mrożone stynki ale są dosyć duże i już widzę że żółw nie połknie ich w całości, w dodatku sprzedawca mówił że czasami żółwie mają problemy z czaszką ryby. Boję się też że żółw się zadławi. W takim razie moje pytania to czy mam je pokroić? A jak tak to uciąć tylko łeb czy pokroić na więcej części? Jak podawać żółwiowi stynki? Rozumiem że mają być rozmrożone przed podaniem? Karmić go pęsetą czy po prostu wrzucić do wody?
Długość żółwia to 14 cm, a wiek to ponad 10 lat.