Witajcie!
Temat picia kameleonów wałkowany już wielokrotnie, aczkolwiek wciąż mnie to martwi... Moja młoda, która jest ze mną od trzech dni już je z pęsety, więc postanowiłem maczać karaczany w wodzie przed podaniem, zawsze to na każdym 1-2 krople wody osiądzie. Czy to dobry pomysł dopóki nie nauczy się pić z pipety? Niestety z liści paproci czy zamikulasa nie spija, pomimo obfitego zraszania z rana. Ma tez dostępną sałatkę świeżą marchewkowo-paprykową.
Czy takie traktowanie daje mi sporą gwarancję nieodwodnienia?
Pozdrawiam!