Witam,
może jestem przewrażliwiona ale...
Mam Edka od 3 tygodni i to mój drugi kameleon. Może szukam dziury w całym, ale:
Edek dzisiaj od rana siedzi z łebkiem podniesionym do góry i otwartą paszczą. Co jakiś czas mocniej otwiera japkę jakby chciał zwymiotować albo coś w tym stylu..
Od razu zaznaczę, że:
nie jest mu za gorąco, nie jest mu za duszno.
Nie wiem co mu jest. Poza klatką też ma otwarty pyszczek i na dokładkę przysypia ;)
Może ktoś się spotkał z czymś takim i może coś powiedzieć? Mam się martwić? Jechać do weterynarza? Czy czekać?
Pozdrawiam