Nie wiem, czy któryś z hodowców się z tym spotkał. Miałem 3 osobniki od Wee Mantis: samca i dwie samice. Wszystkie w czasie kupna (nie zauważyłem) wymiotowały, a jedna miała niedomknięte odnóże chwytne. Choroba przeszła, a odnóże poprawiło się po jednym, albo dwóch linieniach, ale z kolei skrzywiło się nieco pronotum. Z drugą było wszystko w porządku aż do linienia na imago, kiedy boki jej "tarczy" nieco oklapły (o dziwo w kierunku przeciwnym do przyciągania ziemskiego, bo modliszka wisiała).
Co może być przyczyną tego? Pierwszy raz trzymałem tą modliszkę.
Załączone pliki
Edytowany przez mantiss111, 13 listopada 2016 - 15:16.