Witam. Kupilam rosiczke, jednak w czasie transportu, roslinka stracila znaczna czesc swoich kropelek :( o ja glupia!
Z zwiazku z tym mam pytanie: czy roslnka sama sie odregeneruje, czy trzeba jej jakos pomoc? Czy juz jest skazana na uschniecie?
Aktualnie trzymam ja na pludniowym parapecie, w wodzie.
Prosze o wyrozumialosc, bo jestem kompeltnie zielona :P
Z zwiazku z tym mam pytanie: czy roslnka sama sie odregeneruje, czy trzeba jej jakos pomoc? Czy juz jest skazana na uschniecie?
Aktualnie trzymam ja na pludniowym parapecie, w wodzie.
Prosze o wyrozumialosc, bo jestem kompeltnie zielona :P